Typ tekstu: Książka
Autor: Mariusz Sieniewicz
Tytuł: Czwarte niebo
Rok: 2003
ptaszki sentymentu. I trzepoczą, myśl za myślą trelują, spokoju nie dają, aż człowieka szlag trafia. Zatorze nie należało do wyjątków. Mogło uchodzić za przykład wzorcowy - patynę lat wyczuwało się na każdym kroku.
Jedynie woń posiłków trzymała świat na wędzidle powszedniego życia. Rankiem wypływał z okien zapach mleka, zbożowej kawy i bułek. W okolicach południa zapach pomidorowej i mielonych kotletów mieszał się z wyziewami spalin cezetki odpalanej przez Kobelskiego, lokatora z parteru. Wieczorem zaś gęstniał aromat jajecznicy, połączony z intrygującą smużką perfum - sygnałem, iż któraś z lokatorek nie wróci zbyt szybko do własnego łóżka albo że z tego łóżka ktoś obcy za
ptaszki sentymentu. I trzepoczą, myśl za myślą trelują, spokoju nie dają, aż człowieka szlag trafia. Zatorze nie należało do wyjątków. Mogło uchodzić za przykład wzorcowy - patynę lat wyczuwało się na każdym kroku.<br>Jedynie woń posiłków trzymała świat na wędzidle powszedniego życia. Rankiem wypływał z okien zapach mleka, zbożowej kawy i bułek. W okolicach południa zapach pomidorowej i mielonych kotletów mieszał się z wyziewami spalin cezetki odpalanej przez Kobelskiego, lokatora z parteru. Wieczorem zaś gęstniał aromat jajecznicy, połączony z intrygującą smużką perfum - sygnałem, iż któraś z lokatorek nie wróci zbyt szybko do własnego łóżka albo że z tego łóżka ktoś obcy za
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego