można zobaczyć, gdzie zaczyna się głębina. Może kilometr, może więcej płytkiej po pas wody, w której igra słońce. Można tak iść bez końca, zatrzymując się przy ciemniejszych plamach<br>- to koralowce. Zdecydowanie więcej ich po stronie hoteli, w których z reguły zatrzymują się gwiazdy. Na ogólnodostępnej plaży biegają ciemnowłose dzieciaki. Hotelowe bungalowy na solidnych palach wrastają głęboko w lagunę. Z ich stopni schodzi się wprost do wody, do koralowych ogrodów, w błękitny świat nieprawdopodobnych kolorów i przeżyć. A w bungalowach ustawiono stoliki ze szklanym blatem - można go odsunąć i wprost z domku karmić ryby. <br><br><br><br>Magia oceanu<br><br>Niewielkie domki między drogą a brzegiem