spina więc konia ostrogą. On z kolei "rzuca się jak wicher" i "jak błyskawica", jego ułani - "jak burza".<br>Nie komentując tego szerzej, zwróćmy przecież uwagę, że płaszczyzną porównawczą dla owego nadzwyczajnego, nienormalnego ruchu lekkokonnych jest - podobnie jak w opisach mazura - sfera zjawisk atmosferycznych i żywiołów: pioruny i błyskawice, wichry i burze. W owych, tak skądinąd powszechnych frazeologizmach, w "słowach-kluczach" ułańskiej poetyki ujawniają się nie tylko jakość ruchu, jego tempo i charakter. Informują one także, iż ruch, prócz tego, że żywiołowy, jest jeszcze piorunująco, porażająco skuteczny. Jeśli zaś przypomnimy jeszcze, że piorun i błyskawica to "najpospolitsze" kato- i hierofanie, oczywiste stanie