Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 11
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
raju

Sierociniec jak sierociniec. Nie był na pewno domem wczasowym. Ale my poczuliśmy się jak w raju. Nigdy tak szczerze nie potrafiłem dziękować Bogu za nasze cudowne ocalenie, które przyszło w momencie, gdy opuściła nas wszelka nadzieja. Opatrzność sprawiła, że nie podzieliliśmy losu setek tysięcy polskich dzieci, które zamarzły w bydlęcych wagonach w drodze na Sybir.
Po przyjeździe ze Lwowa, Niemcy wydawali się wprost aniołami. Dowiedzieliśmy się, że w nocy można spać spokojnie w łóżku i nie trzeba już całymi nocami stać w ubraniach przy oknie, czekając na swoją kolej, która objawiała się tym, że pod drzwiami zatrzymywała się ciężarówka, a
raju&lt;/&gt;<br><br>Sierociniec jak sierociniec. Nie był na pewno domem wczasowym. Ale my poczuliśmy się jak w raju. Nigdy tak szczerze nie potrafiłem dziękować Bogu za nasze cudowne ocalenie, które przyszło w momencie, gdy opuściła nas wszelka nadzieja. Opatrzność sprawiła, że nie podzieliliśmy losu setek tysięcy polskich dzieci, które zamarzły w bydlęcych wagonach w drodze na Sybir.<br>Po przyjeździe ze Lwowa, Niemcy wydawali się wprost aniołami. Dowiedzieliśmy się, że w nocy można spać spokojnie w łóżku i nie trzeba już całymi nocami stać w ubraniach przy oknie, czekając na swoją kolej, która objawiała się tym, że pod drzwiami zatrzymywała się ciężarówka, a
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego