tak, jak gdyby urwali w pół zdania. <br>Brnęli ostatnio przez mnóstwo kłopotów, właściwie nawet przeżywali klęskę. Władysia nagle odwołano z Królewca, w ministerium zmieniał się kurs, przedstawicie zgromadzeni, zaangażowani w uprzednio obowiązującej taktyce, padali ofiarą nowego układu, kariera Władysia zawisła w próżni - nosił się z zamiarem opuszczenia służby państwowej. <br>Nie był człowiekiem silnym. Róża dała pierworodnemu organizm drobniutki, choleryczny - owoc panieńskiej anemii, zaostrzonej udręką niemiłego małżeństwa. W to wątłe ciało o wielkiej śledzionie, o nerwowym sercu, o bolesnych ambicjach uwikłanych w kompleks niższości Adam wlał balsam swojej flegmatycznej natury. I tak, między matką, przerażającą to bezprzyczynowym gniewem, to nagłą niemacierzyńską czułością, a