Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 27
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
cofnąć o kilka lat.
W pierwszej połowie lat 90. w pilskiej telekomunikacji zaczyna się boom. Telefonizuje się wsie, przysiółki, zakład w Pile realizuje inwestycje za wiele milionów złotych. Telefoniczną ofensywą dowodzi dyrektor Stanisław Z. Moi rozmówcy przyznają, że dziesięć lat temu osobiście popierali jego kandydaturę na szefa zakładu. Firmie potrzebny był dobry organizator, a Z., który pierwsze duże pieniądze zrobił jeszcze w latach 70. na produkcji uszczelek, był zorganizowany, może nawet za bardzo. Już jako dyrektor rejonu TP SA w Czarnkowie i jednocześnie właściciel wielkiej hurtowni kabli i sprzętu telekomunikacyjnego współpracował sam ze sobą osiągając znakomite rezultaty. Kiedy został dyrektorem w
cofnąć o kilka lat.<br>W pierwszej połowie lat 90. w pilskiej telekomunikacji zaczyna się boom. Telefonizuje się wsie, przysiółki, zakład w Pile realizuje inwestycje za wiele milionów złotych. Telefoniczną ofensywą dowodzi dyrektor Stanisław Z. Moi rozmówcy przyznają, że dziesięć lat temu osobiście popierali jego kandydaturę na szefa zakładu. Firmie potrzebny był dobry organizator, a Z., który pierwsze duże pieniądze zrobił jeszcze w latach 70. na produkcji uszczelek, był zorganizowany, może nawet za bardzo. Już jako dyrektor rejonu TP SA w Czarnkowie i jednocześnie właściciel wielkiej hurtowni kabli i sprzętu telekomunikacyjnego współpracował sam ze sobą osiągając znakomite rezultaty. Kiedy został dyrektorem w
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego