Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Detektyw
Nr: 4(152)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
Wymuszony układ
Powrót

Gdyby szantażyści wiedzieli, do czego zdolni są ludzie w ostatecznej desperacji, zapewne nie tak szybko zdecydowaliby się na popełnienie przestępstwa. W tym przypadku nie chodziło jednak o pieniądze. Walerian G. miał ich bowiem wystarczająco dużo na dostatnie i wygodne życie. Toteż i pierwsze podejrzenie prowadzących śledztwo policjantów było takie, że ten właściciel hurtowni artykułów chemicznych i gospodarstwa domowego padł ofiarą mordu rabunkowego.
Walerian był człowiekiem, któremu wszystko przychodziło łatwo. Bez trudu ukończył renomowane liceum w L., bez trudu dostał się na studia i bez trudu, z czwórką na dyplomie, został magistrem prawa. Nie pociągała go jednak ani praca
Wymuszony układ&lt;/&gt;<br>&lt;tit&gt;Powrót&lt;/&gt;<br><br>&lt;intro&gt;Gdyby szantażyści wiedzieli, do czego zdolni są ludzie w ostatecznej desperacji, zapewne nie tak szybko zdecydowaliby się na popełnienie przestępstwa. W tym przypadku nie chodziło jednak o pieniądze. Walerian G. miał ich bowiem wystarczająco dużo na dostatnie i wygodne życie. Toteż i pierwsze podejrzenie prowadzących śledztwo policjantów było takie, że ten właściciel hurtowni artykułów chemicznych i gospodarstwa domowego padł ofiarą mordu rabunkowego.&lt;/&gt;<br>Walerian był człowiekiem, któremu wszystko przychodziło łatwo. Bez trudu ukończył renomowane liceum w L., bez trudu dostał się na studia i bez trudu, z czwórką na dyplomie, został magistrem prawa. Nie pociągała go jednak ani praca
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego