szkód, które z trudem naprawiają kolejne rządy, to wina komunistów, przebranych dzisiaj w pióra socjaldemokratów. Społeczeństwo nie pamięta tego jednak - myśląc dniem dzisiejszym - zwala winę na obecne rządy, zapominając, czyje długi musimy spłacać.<br>W dyskusji, do której zaproszono przybyłych, pierwszy zabrał głos radny Jan Jarząbek z Bustryku. - Czy nie lepiej byłoby się oprzeć na chłopskim ramieniu, pytałem pana przed laty w Ludźmierzu. Odpowiedział mi pan wtedy: Zbierz pan swoja partię i przyjedź do Warszawy! Jak pan ocenia to z perspektywy czasu? Prezydent odpowiadał obszernie, z większym wyrobieniem politycznym, grzeczniej niż w Ludźmierzu, choć również nie na temat. Podobnie traktował zdaniem obserwatorów