Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 6
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
tego, że ksiądz Piotr jest drużynowym harcerzy z Lipnicy, spotkaliśmy się z nimi, a właściwie z ich kadrą na wspólnej kolacji. Tu należy dodać, że przebojem wieczoru była sałatka przygotowana przez część męską - lipniczanie jednak odważnie ją zjedli. W pewnym momencie dokonała się symboliczna wymiana piosenek - my im zaśpiewaliśmy "Hej, bystra woda" z najbardziej góralskim akcentem, na jaki nas było stać, a oni śpiewali nam o słoneczku wschodzącym nad Lipnicą bardzo melodyjnie. Noc minęła szybko, zebraliśmy się i zdołaliśmy zaliczyć Mszę św. niedzielną i ruszyliśmy z powrotem "ku Tatrom".

*

Tu chciałabym w imieniu organizatorek i uczestników szczególnie podziękować: księdzu Stanisławowi Molendysowi
tego, że ksiądz Piotr jest drużynowym harcerzy z Lipnicy, spotkaliśmy się z nimi, a właściwie z ich kadrą na wspólnej kolacji. Tu należy dodać, że przebojem wieczoru była sałatka przygotowana przez część męską - lipniczanie jednak odważnie ją zjedli. W pewnym momencie dokonała się symboliczna wymiana piosenek - my im zaśpiewaliśmy "Hej, bystra woda" z najbardziej góralskim akcentem, na jaki nas było stać, a oni śpiewali nam o słoneczku wschodzącym nad Lipnicą bardzo melodyjnie. Noc minęła szybko, zebraliśmy się i zdołaliśmy zaliczyć Mszę św. niedzielną i ruszyliśmy z powrotem "ku Tatrom".<br><br>*<br><br>Tu chciałabym w imieniu organizatorek i uczestników szczególnie podziękować: księdzu Stanisławowi Molendysowi
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego