Typ tekstu: Książka
Autor: Kuncewiczowa Maria
Tytuł: Cudzoziemka
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1936
to początek całego mego nieszczęścia - mawiała później Róża. - Cóż za głupia śmiałość, co za podłość zniszczyć komuś życie, wyrwać z domu, z gimnazjum! (jakie ja miałam stopnie! żeby nie arytmetyka, na pewno skończyłabym z cyfrą, u nas w Taganrogu gimnazjum było pod protektorem imperatorowej). Od przyjaciół oderwać! z dobrego ustalonego bytu! I dlaczego? Dlatego, że starej pannie, że Luizie, tej od siedmiu boleści, zachciało się polskie dziecię ratowaćť. A także swój sławetny ród gwiazdą artystyczną ozdobić. Ojciec, znaczy się, był bohater narodowy, kamrat Napoleona, a bratanica, ot pierwszą polską skrzypaczką będzie. Trzebaż nieszczęścia, że na krótko przed przyjazdem tej zmory do
to początek całego mego nieszczęścia - mawiała później Róża. - Cóż za głupia śmiałość, co za podłość zniszczyć komuś życie, wyrwać z domu, z gimnazjum! (jakie ja miałam stopnie! żeby nie arytmetyka, na pewno skończyłabym z cyfrą, u nas w Taganrogu gimnazjum było pod protektorem imperatorowej). Od przyjaciół oderwać! z dobrego ustalonego bytu! I dlaczego? Dlatego, że starej pannie, że Luizie, tej od siedmiu boleści, zachciało się polskie dziecię ratowaćť. A także swój sławetny ród gwiazdą artystyczną ozdobić. Ojciec, znaczy się, był bohater narodowy, kamrat Napoleona, a bratanica, ot pierwszą polską skrzypaczką będzie. Trzebaż nieszczęścia, że na krótko przed przyjazdem tej zmory do
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego