Typ tekstu: Rozmowa bezpośrednia
Tytuł: Rozmowa o pracy, wizycie u dentysty
Rok powstania: 2001
No i wezwali tam ekipę nie-ekipę. Oczywiście to wszystko pieniądze, no bo wezwać te służby specjalne wiążą się z kosztami. A okazało się, ze samochód był czyściutki, a zapłacić ktoś za to musi. Kto? Państwo. To zamiast pomóc takiemu dziecku, to oni wydają pieniądze no po prostu na jakieś bzdety, nie? Bezsensowne. A dziecku nie ma kto pomóc, bo akurat rodzice nie mają pieniędzy na to, żeby żeby utrzymali go, bo duże pieniądze, a rodziców akurat na to nie stać. No i dziecko zostaje w szpitalu, a państwo wydaje pieniądze na jakieś bzdetne rzeczy. Co w gruncie rzeczy wcale nie
No i wezwali tam ekipę nie-ekipę. Oczywiście to wszystko pieniądze, no bo wezwać te służby specjalne wiążą się z kosztami. A okazało się, ze samochód był czyściutki, a zapłacić ktoś za to musi. Kto? Państwo. To zamiast pomóc takiemu dziecku, to oni wydają <vocal desc="yyy"> pieniądze no po prostu na jakieś bzdety, nie? Bezsensowne. A dziecku nie ma kto pomóc, bo akurat rodzice nie mają pieniędzy na to, żeby żeby utrzymali go, bo duże pieniądze, a rodziców akurat na to nie stać. No i dziecko zostaje w szpitalu, a państwo wydaje pieniądze na jakieś bzdetne rzeczy. Co w gruncie rzeczy wcale nie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego