wiedziałam, że jest to coś tak poważnego - przyznaje naiwnie Sylwia. - Sama mu mówiłam, że to nie ma znaczenia, nie szukałam przecież związku na stałe. Ale byłam tak bardzo wstrząśnięta tą próbą ucieczki przed odpowiedzialnością, że wyrzuciłam go z mieszkania i powiedziałam, że nie chcę go nigdy więcej widzieć. <br><br><tit>Idziemy na całość? Nie, dziękuję</><br><br>Sylwia jest jedną z wielu kobiet, które spotkały na swej drodze niewiernych kochanków nowego typu - młodych, wygadanych facetów, którzy twierdzą, że dodatkowe ćwiczenia w łóżku są czymś absolutnie moralnym i nienagannym, dopóki nie dochodzi do stosunku. <br>Zdrada od zawsze stanowi część naszego życia. Ale nowy gatunek współczesnych erotycznych