Typ tekstu: Książka
Autor: Bojarska Teresa
Tytuł: Świtanie, przemijanie
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1980
nich nie znaczy. Jeżeli nie wierzy się innym, to co, to co, mamo! Tatusiu, czy wśród dorosłych też tak jest? Gdy ktoś się potknie, albo tylko się wydaje, że potknie, to zaraz huzia? Ja nie wiem, skąd się to wzięło w klasie. Gdybym wiedziała, miałabym zaraz lecieć na skargę? Ja
całym sercem z socjalizmem. Kiedy był "czyn" i sprzątaliśmy ulice, sadziliśmy drzewa, ja harowałam za klasę. Brakowało ich, migali się, przynosili jakieś tam zwolnienia. Albo byli i markowali robotę, obijali się. Potem w śmiech ze mnie, nazywali pracusiem. A teraz odsądzają mnie od czci, decydują, żądają kary! Nie chcę, nie będę!
- Czego
nich nie znaczy. Jeżeli nie wierzy się innym, to co, to co, mamo! Tatusiu, czy wśród dorosłych też tak jest? Gdy ktoś się potknie, albo tylko się wydaje, że potknie, to zaraz huzia? Ja nie wiem, skąd się to wzięło w klasie. Gdybym wiedziała, miałabym zaraz lecieć na skargę? Ja <br>całym sercem z socjalizmem. Kiedy był "czyn" i sprzątaliśmy ulice, sadziliśmy drzewa, ja harowałam za klasę. Brakowało ich, migali się, przynosili jakieś tam zwolnienia. Albo byli i markowali robotę, obijali się. Potem w śmiech ze mnie, nazywali pracusiem. A teraz odsądzają mnie od czci, decydują, żądają kary! Nie chcę, nie będę!<br> - Czego
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego