Typ tekstu: Książka
Autor: Bahdaj Adam
Tytuł: Wakacje z duchami
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1962
powtarzał w myśli Paragon. Stał na pomoście przystani wśród grupy studentów, zaciskał pięści i drżał cały. Żeby tylko zdążyli, zanim Tyrolczyk zorientuje się, że został wywiedziony w pole. Zanim skończy zakopywać blaszaną rurę".
Perełka trącił go łokciem.
- Te! Szkoda, że nie możemy z nimi popłynąć. Chciałbym zobaczy ć, jak go capną na wyspie.
- Szkoda! - westchnął żałośnie Paragon.
- To będzie niezwykle zabawne - powiedziała rezolutnie Jola.
- Ciekaw jestem, co oni. u licha, schowali w tej rurze - zastanawiał się Perełka. - Chyba nie obrazy, bo przecież obrazy by nie wlazły.
W tej chwili kapitan jeszcze raz szarpnął linkę starteru. Motor prychnął potem zawarczał miarowo. Pan
powtarzał w myśli Paragon. Stał na pomoście przystani wśród grupy studentów, zaciskał pięści i drżał cały. Żeby tylko zdążyli, zanim Tyrolczyk zorientuje się, że został wywiedziony w pole. Zanim skończy zakopywać blaszaną rurę".<br>Perełka trącił go łokciem.<br> - Te! Szkoda, że nie możemy z nimi popłynąć. Chciałbym zobaczy ć, jak go capną na wyspie.<br> - Szkoda! - westchnął żałośnie Paragon.<br> - To będzie niezwykle zabawne - powiedziała rezolutnie Jola.<br> - Ciekaw jestem, co oni. u licha, schowali w tej rurze - zastanawiał się Perełka. - Chyba nie obrazy, bo przecież obrazy by nie wlazły.<br>W tej chwili kapitan jeszcze raz szarpnął linkę starteru. Motor prychnął potem zawarczał miarowo. Pan
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego