Typ tekstu: Książka
Autor: Passent Daniel
Tytuł: Choroba dyplomatyczna
Rok: 2002
wie - to już inna sprawa. Trafić trzeba samemu.
Na łamy prasy - także. Żeby urozmaicić trochę repertuar z Polski, zdominowany przez pedofilię arcybiskupa i handel zwłokami, ambasada (przy wsparciu sektora prywatnego) zakupiła w "El Mercurio" dodatek specjalny. (Było to jeszcze w czasie finansowej prosperity MSZ, kiedy można było wydać na ten cel kilka, a nawet kilkanaście tysięcy dolarów). Siłami ambasady napisaliśmy wszystkie teksty, dobraliśmy ilustracje, słowem - wydaliśmy kilka stron gazety o Polsce. Na przyjazd prezydenta Kwaśniewskiego nie dostaliśmy na ten cel ani grosza - z dziury budżetowej nawet Cimoszewicz nie naleje - ale w ubiegłym roku, aby nic zwrócić do budżetu (co jest w
wie - to już inna sprawa. Trafić trzeba samemu.<br>Na łamy prasy - także. Żeby urozmaicić trochę repertuar z Polski, zdominowany przez pedofilię arcybiskupa i handel zwłokami, ambasada (przy wsparciu sektora prywatnego) zakupiła w "El Mercurio" dodatek specjalny. (Było to jeszcze w czasie finansowej prosperity MSZ, kiedy można było wydać na ten cel kilka, a nawet kilkanaście tysięcy dolarów). Siłami ambasady napisaliśmy wszystkie teksty, dobraliśmy ilustracje, słowem - wydaliśmy kilka stron gazety o Polsce. Na przyjazd prezydenta Kwaśniewskiego nie dostaliśmy na ten cel ani grosza - z dziury budżetowej nawet Cimoszewicz nie naleje - ale w ubiegłym roku, aby nic zwrócić do budżetu (co jest w
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego