Typ tekstu: Książka
Autor: Błoński Jan
Tytuł: Forma, śmiech i rzeczy ostateczne
Rok: 1994
nie jest bez pożytku, przeciwnie. Pozwala bowiem lepiej zobaczyć pole, po którym poruszał się pisarz: jakby zarysować szachownicę, po jakiej harcował. Ale pamiętać należy, że skakał raz ruchami wieży, raz laufra, raz konia... Swoich antynomii Gombrowicz nie rozwiązywał nigdy przez integrację w system. Skłonny byłbym raczej przypuszczać, że gromadził je celowo, z trzeźwą przewrotnością. Nie przestawał rozważać rozmaitych doktryn, ale nie chciał poddać się żadnej. Czyż artysta, podpisując się pod teorią filozofa (albo współzawodnicząc z filozofem), nie przyznałby tym samym, że jest odeń słabszy, mniej interesujący? Pisarz winien raczej mniemać, że jest od myśliciela ciekawszy, potrzebniejszy ludziom. Ale abstrakcyjną myśl pokonać
nie jest bez pożytku, przeciwnie. Pozwala bowiem lepiej zobaczyć pole, po którym poruszał się pisarz: jakby zarysować szachownicę, po jakiej harcował. Ale pamiętać należy, że skakał raz ruchami wieży, raz laufra, raz konia... Swoich antynomii Gombrowicz nie rozwiązywał nigdy przez integrację w system. Skłonny byłbym raczej przypuszczać, że gromadził je celowo, z trzeźwą przewrotnością. Nie przestawał rozważać rozmaitych doktryn, ale nie chciał poddać się żadnej. Czyż artysta, podpisując się pod teorią filozofa (albo współzawodnicząc z filozofem), nie przyznałby tym samym, że jest odeń słabszy, mniej interesujący? Pisarz winien raczej mniemać, że jest od myśliciela ciekawszy, potrzebniejszy ludziom. Ale abstrakcyjną myśl pokonać
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego