Typ tekstu: Książka
Autor: Wolanowski Lucjan
Tytuł: Upał i gorączka
Rok: 1996
wiele zostaje jeszcze do powiedzenia...
Pytam po pierwsze, dlaczego akta spraw podają różne ceny heroiny, mam nawet wrażenie, że wydatki na codzienną porcję narkotyku jakoś rosną nawet wtedy, gdy - o ile wierzyć zeznaniom w protokołach - dawka nie jest stale zwiększana. Z odpowiedzi wynika, że znane są przypadki, gdy najpierw handlarze celowo podsuwają swym klientom heroinę poniżej kosztów własnych. Ta "życzliwość z premedytacją" - jak mam zanotowane na taśmie - jest łatwa do rozszyfrowania. Pozorną dopłatę do rzeczywistej ceny dostawca odbije sobie z nawiązką, kiedy tylko jego odbiorca wpadnie w nałóg, czyli nie będzie się targował ani nie odejdzie bez zakupu, bo przecież musi
wiele zostaje jeszcze do powiedzenia...<br> Pytam po pierwsze, dlaczego akta spraw podają różne ceny heroiny, mam nawet wrażenie, że wydatki na codzienną porcję narkotyku jakoś rosną nawet wtedy, gdy - o ile wierzyć zeznaniom w protokołach - dawka nie jest stale zwiększana. Z odpowiedzi wynika, że znane są przypadki, gdy najpierw handlarze celowo podsuwają swym klientom heroinę poniżej kosztów własnych. Ta "życzliwość z premedytacją" - jak mam zanotowane na taśmie - jest łatwa do rozszyfrowania. Pozorną dopłatę do rzeczywistej ceny dostawca odbije sobie z nawiązką, kiedy tylko jego odbiorca wpadnie w nałóg, czyli nie będzie się targował ani nie odejdzie bez zakupu, bo przecież musi
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego