Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 0727
Miejsce wydania: WARSZAWA
Rok: 2004
generalny robi rzecz oczywistą, Bogu dzięki. Liczę, że śledztwo zakończy się aktem oskarżenia.
Postawę prokuratora Kazimierza Olejnika, który "rozstrzygał, że śledztwo będzie trwało, zanim zapoznał się z materiałami, które były podstawą decyzji o umorzeniu", krytykuje posłanka SLD Anita Błochowiak. - Dobrze się jednak stało, bo będziemy mogli się dowiedzieć, czy ktoś celowo usunął te słowa czy był to przypadek - mówi.
Śledztwo w sprawie fałszerstwa w ustawie medialnej trwa od lipca 2003 roku. Kluczowe słowa z projektu ustawy zniknęły w marcu 2002 r. Do czasu, gdy zajęła się tym komisja śledcza, tłumaczono to "błędem technicznym", a odpowiedzialnością obarczano prawniczkę Rządowego Centrum Legislacji Bożenę
generalny robi rzecz oczywistą, Bogu dzięki. Liczę, że śledztwo zakończy się aktem oskarżenia.<br>Postawę prokuratora Kazimierza Olejnika, który "rozstrzygał, że śledztwo będzie trwało, zanim zapoznał się z materiałami, które były podstawą decyzji o umorzeniu", krytykuje posłanka SLD Anita Błochowiak. - Dobrze się jednak stało, bo będziemy mogli się dowiedzieć, czy ktoś celowo usunął te słowa czy był to przypadek - mówi.<br>Śledztwo w sprawie fałszerstwa w ustawie medialnej trwa od lipca 2003 roku. Kluczowe słowa z projektu ustawy zniknęły w marcu 2002 r. Do czasu, gdy zajęła się tym komisja śledcza, tłumaczono to "błędem technicznym", a odpowiedzialnością obarczano prawniczkę Rządowego Centrum Legislacji Bożenę
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego