odzyskają auto. Są jednak przez cały czas zwodzeni. W rzeczywistości tracą nie tylko samochód, ale i pieniądze przeznaczone dla gangu. Zwykle łupem złodziei padają niedrogie samochody, popularnych marek: fiaty, polonezy, starsze modele zachodnich aut. - Żądają za nie okupu rzędu kilku tysięcy złotych - tłumaczą policjanci. - Dla osób, które nagle straciły bardzo cenną rzecz, gra warta jest świeczki. Poszkodowani zwykle nie powiadamiają policji o próbie wyłudzenia okupu. Dostarczają pieniądze w umówione miejsce, ale nie odzyskują samochodu. Ci, którzy poprosili nas o pomoc, przynajmniej nie stracili pieniędzy - dodaje policjant. Gdańska grupa, która w sierpniu próbowała wyłudzić od mieszkańca Warszawy okup za skradziony samochód, znów