Typ tekstu: Blog
Autor: Marta
Tytuł: xero-z-kota
Rok: 2003
nie dotarłam (what a pity), na godz mieliśmy zaległy niemiecki, na polskich przepisywałam zeszyt, a na angielskim obgadaliśmy sprawę przyjazdu Finów - babka poprosiła, byśmy ich nie spili za bardzo, bo następnego dnia rano wyjeżdżają :P
Po szkole pojechałam do Adama, tam wyszliśmy z Maxem nad kanałek, a potem, wracając do centrum (na mój ang), przeżyliśmy swoje pierwsze mocniejsze spięcie... i teraz mam nadzieję, że Adam nie będzie się już tak często obrażał...
Ehh teraz to się uczyć powinnam, bo jutro dość bardzo ważna klasówa z matmy i nie chciałabym jej zawalić... no ale będzie co ma być...
Oooo właśnie dostałam logo
nie dotarłam (what a pity), na godz mieliśmy zaległy niemiecki, na polskich przepisywałam zeszyt, a na angielskim obgadaliśmy sprawę przyjazdu Finów - babka poprosiła, byśmy ich nie spili za bardzo, bo następnego dnia rano wyjeżdżają &lt;emot&gt;:P&lt;/&gt;<br>Po szkole pojechałam do Adama, tam wyszliśmy z Maxem nad kanałek, a potem, wracając do centrum (na mój ang), przeżyliśmy swoje pierwsze mocniejsze spięcie... i teraz mam nadzieję, że Adam nie będzie się już tak często obrażał... <br>Ehh teraz to się uczyć powinnam, bo jutro dość bardzo ważna klasówa z matmy i nie chciałabym jej zawalić... no ale będzie co ma być...<br>Oooo właśnie dostałam logo
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego