Typ tekstu: Prasa
Tytuł: CKM
Nr: 5
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
film, kilka dni przez teleobiektyw obserwowała z obozu poruszające się w górze postacie. I nagle jedna z nich odpadła od ściany. Kamienna lawina, zanim strąciła Jasia Nowaka, zahaczyła o Wielickiego. Stał sztywno na małej półce skalnej i gdy oberwał, po prostu wbiło mu kręgi. Mówiąc obrazowo - dosłownie skróciło go o centymetr. Wyszedł z tego, ale ze złamanym kręgosłupem. A Jasia nie chcieli zostawiać. Odnaleźli jego ciało i przetransportowali w dół, na skalną półkę, z której można by go potem ściągnąć i pochować. Zajęła się nim dwójka kolegów, druga asystowała Wielickiemu. Asysta... Po prostu byli przy nim. Nie mogli mu pomóc, bo
film, kilka dni przez teleobiektyw obserwowała z obozu poruszające się w górze postacie. I nagle jedna z nich odpadła od ściany. Kamienna lawina, zanim strąciła Jasia Nowaka, zahaczyła o Wielickiego. Stał sztywno na małej półce skalnej i gdy oberwał, po prostu wbiło mu kręgi. Mówiąc obrazowo - dosłownie skróciło go o centymetr. Wyszedł z tego, ale ze złamanym kręgosłupem. A Jasia nie chcieli zostawiać. Odnaleźli jego ciało i przetransportowali w dół, na skalną półkę, z której można by go potem ściągnąć i pochować. Zajęła się nim dwójka kolegów, druga asystowała Wielickiemu. Asysta... Po prostu byli przy nim. Nie mogli mu pomóc, bo
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego