Typ tekstu: Książka
Autor: Berwińska Krystyna
Tytuł: Con amore
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1974
mogę, cokolwiek by się stało. Ja się już w tej grze nie liczę. Ani moje sprawy, ani moi bliscy. Sam tak chciałem i teraz nie ma już wyboru, nie ma odwrotu, nie ma ucieczki. Znalazłem się w ślepym zaułku. Strach: zginę razem z nią.

A potem znów serdeczność, wyrozumiałość, optymizm, chałtury, radio, "Stodoła", zakupy, czasem pół godziny przy fortepianie przygodnym i tak dzień po dniu, dzień po dniu.
Nadziei żadnej.
Zośka...
Nie mogę dłużej na to patrzeć. Żal mi jej, ale stokroć bardziej żal mi Jędrka.
Tata znów wysyła mnie nad morze, złości się, że w upały siedzę w mieście, ale
mogę, cokolwiek by się stało. Ja się już w tej grze nie liczę. Ani moje sprawy, ani moi bliscy. Sam tak chciałem i teraz nie ma już wyboru, nie ma odwrotu, nie ma ucieczki. Znalazłem się w ślepym zaułku. Strach: zginę razem z nią. <br><br>A potem znów serdeczność, wyrozumiałość, optymizm, chałtury, radio, "Stodoła", zakupy, czasem pół godziny przy fortepianie przygodnym i tak dzień po dniu, dzień po dniu. <br>Nadziei żadnej. <br> Zośka...<br>Nie mogę dłużej na to patrzeć. Żal mi jej, ale stokroć bardziej żal mi Jędrka. <br>Tata znów wysyła mnie nad morze, złości się, że w upały siedzę w mieście, ale
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego