o wrażliwość na ludzkie cierpienie, a zwłaszcza na upokorzenie. Czy nie sądzi pan jednak, że aby cierpieć wskutek upokorzenia, musimy wcześniej mieć poczucie godności, bo dopiero gdy zostanie ono naruszone, pojawia się uczucie upokorzenia?</><br><br><who4>- Nie. To metafizyczno-teologiczny sposób widzenia rzeczy. To przekonanie, że ludzie mają jakieś szczególne cechy i chaos nie tworzy człowieka. Ponieważ mamy te cechy, jak godność, znaczenie ma nasza przynależność do ludzkiego porządku, a nie nasze uczestnictwo w świecie chaosu. Jest to błędny sposób myślenia o tych sprawach. Postęp moralny nie polega na rozpoznawaniu godności ludzkiej, ale na rozszerzaniu kręgu ludzi, o których się troszczymy. Każdy przejmuje