co można nazwać siłą wyższą, opatrznością, zwierzchnością naszą... Siłą wyższą i bezosobową.<br> Wracając do wiatrów, które były tak niesamowite. Może to Natura wystawiła mnie na próbę? Wielokrotnie bowiem pisząc o "Mapach pilotowych", zawsze zastrzegałem się głośno, że to tylko statystyka, że ci z żeglarzy, którzy je przeklinali, nie rozumieli ich charakteru itd., itp. Takie właśnie książkowe mądrości. No a teraz dostało mi się samemu do wiwatu! W wymiarze, z jakim się nigdzie, nawet u tych najbardziej kwilących, nie spotkałem.<br> No cóż, nie przeklinam map (ani tych, którzy je spreparowali), zaczynam się tylko obawiać, że może one powstają w ten sposób: jeśli