zrobił dekoracje do granego w tym roku w Paryżu baletu, daje wywiady; i<br>ten, jak piszą, człowiek uroczy jest przez prasę i krytykę bardziej od<br>Soutine'a uczczony, a przecie stawiać obok siebie tych dwóch malarzy to<br>nieporozumienie. Chagall w pierwszym okresie swego życia dał nam poezję<br>wiosek i przedmieść rosyjskich, chat, domków żydowskich, żydowskich<br>świąt, świętych lichtarzy, czułych wspomnień miłosnych, rodzinnych,<br>księżyca, krów i kóz. Chagall wyraził to wszystko w uroczym lirycznym<br>kształcie, w bogatej, mocno walorowej, nieoczekiwanej gamie kolorów,<br>ale w miarę nasiąkania Paryżem, odchodzenia od Witebska, magia poetycka<br>Chagalla jakby zanikła, kolorystycznie wpada w smaki, nie zawsze coś<br>znaczące