Typ tekstu: Książka
Autor: Teplicki Zbigniew
Tytuł: Wielcy Indianie Ameryki Północnej
Rok: 1994
niesubordynacji wyrzuceniem ich stamtąd siłą. Czarny Jastrząb nie brał udziału w tym spotkaniu. Doszedł jednak do wniosku, że nie może jeszcze ryzykować konfrontacji z milicją stanową. Toteż 26 czerwca 1831 roku, kiedy oddziały generała Gainsa wkroczyły do Saukenuk, nie było w osadzie ani jednego Indianina. Do reszty więc spalono stare chaty uznając, że rugowanie Sauków zakończyło się sukcesem.
Tymczasem Czarny Jastrząb - wódz pozostawał wtedy pod wpływem proroka Winnebagów o dźwięcznym imieniu Wabokieshiek - przeniósł się ze swymi zwolennikami do Iowy, na zachodni brzeg Wielkiej Rzeki. Przybyli tam za późno, żeby posadzić kukurydzę, nie mieli amunicji, by polować, w żadnym zaś punkcie handlu
niesubordynacji wyrzuceniem ich stamtąd siłą. Czarny Jastrząb nie brał udziału w tym spotkaniu. Doszedł jednak do wniosku, że nie może jeszcze ryzykować konfrontacji z milicją stanową. Toteż 26 czerwca 1831 roku, kiedy oddziały generała Gainsa wkroczyły do Saukenuk, nie było w osadzie ani jednego Indianina. Do reszty więc spalono stare chaty uznając, że rugowanie Sauków zakończyło się sukcesem.<br>Tymczasem Czarny Jastrząb - wódz pozostawał wtedy pod wpływem proroka Winnebagów o dźwięcznym imieniu Wabokieshiek - przeniósł się ze swymi zwolennikami do Iowy, na zachodni brzeg Wielkiej Rzeki. Przybyli tam za późno, żeby posadzić kukurydzę, nie mieli amunicji, by polować, w żadnym zaś punkcie handlu
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego