mi się kojarzyło z esołym utobusem albo jakąś rewią na lodzie niż z Eucharystią - oświadczył Irek odważnie. <br>- Nie, wszystko mylisz, mylisz... Czego byś chciał? My po prostu jesteśmy dostawcami przeżyć. Tu się liczy gra formy, efekty, jakie ona może wyzwolić w każdym z osobna. Mistycyzm jest mistycyzmem tylko wtedy, jeśli chcesz, żeby nim był. źacinę na przykład wprowadzamy jedynie dlatego, żeby brzmiała jak łacina, sam nie mam pojęcia, o czym tam się śpiewało; muzyka, żeby walić po mózgu, iluminacja, żeby klienci liznęli trochę czegoś niecodziennego. Każdemu taka ekstaza, na jaką zasługuje! Kazanie też mówi się, aby przede wszystkim dowartościować, umocnić, pomóc