Typ tekstu: Książka
Autor: Filar Alfons
Tytuł: Śladami tatrzańskich kurierów
Rok: 1995
własną kieszeń. Ręczę za niego swoją głową.
Jasiewicz przeprowadził ze Stanisłwem Frączystym długą
rozmowę. Wiedział, że jeszcze przed napaścią Niemiec
hitlerowskich na Polskę Staszek należał go grupy dywersyjnej.
Niewątpliwie wcześniej o tym poinformował go Andrzej
Frączysty. Płk Jasiewicz oświadczył Staszkowi, że przysięga,
którą składał, wciąż obowiązuje. Zapytał też, czy wyraża chęć
służenia ojczyźnie, pełniąc teraz zaszczytną, ale niebezpieczną
funkcję kuriera. Stanisław Frączysty natychmiast wyraził
zgodę. Z tą myślą przecież przybył do Budapesztu. Ustalili, że
będzie miał pseudonim "Staszek". Za kilkanaście dni miał
udać się do kraju, już z zadaniem - jak mu oświadczył
pułkownik - ale musi jeszcze przejść krótkie przeszkolenie.
Przy końcu
własną kieszeń. Ręczę za niego swoją głową.<br> Jasiewicz przeprowadził ze Stanisłwem Frączystym długą<br>rozmowę. Wiedział, że jeszcze przed napaścią Niemiec<br>hitlerowskich na Polskę Staszek należał go grupy dywersyjnej.<br>Niewątpliwie wcześniej o tym poinformował go Andrzej<br>Frączysty. Płk Jasiewicz oświadczył Staszkowi, że przysięga,<br>którą składał, wciąż obowiązuje. Zapytał też, czy wyraża chęć<br>służenia ojczyźnie, pełniąc teraz zaszczytną, ale niebezpieczną<br>funkcję kuriera. Stanisław Frączysty natychmiast wyraził<br>zgodę. Z tą myślą przecież przybył do Budapesztu. Ustalili, że<br>będzie miał pseudonim "Staszek". Za kilkanaście dni miał<br>udać się do kraju, już z zadaniem - jak mu oświadczył<br>pułkownik - ale musi jeszcze przejść krótkie przeszkolenie.<br> Przy końcu
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego