z pułku zbiegały się do tej kolumny, z jakiej racji zatem miał się znowu narażać przy niej na cielesną obrazę?<br>A w tym samym domu mieszkali kapitanostwo Potyrkowie, tak że Szczęsny, stojąc dla Leona na warcie przed ogródkiem, poznał Stasię od dziecka tych kapitaństwa, która to dziewczyna była poważna i chętna.<br>Odtąd wszystkie wolne po ćwiczeniach chwile spędzali tam we dwójkę: Leon w środku z rymarzową, a Szczęsny przeważnie gruchał przy płocie, skąd po pewnym czasie mógł stwierdzić z całą pewnością, że do Potyrkowej chodzi porucznik Śniegocki, co też Stasia przyznała, wyrażając się o kapitanie dodatnio, jako o człowieku bardzo porządnym