Typ tekstu: Książka
Autor: Sapkowski Andrzej
Tytuł: Chrzest ognia
Rok: 2001
dworze - ucięła Assire. - A akademia będzie musiała się przyzwyczaić. Mamy trzynasty wiek. Najwyższa pora na zerwanie z przesądem, że dbanie o wygląd zewnętrzny dowodzi u magiczki płochości i miałkości umysłu.
- Paznokcie też - Fringilla lekko zmrużyła zielone oczy, którym nigdy nic nie uchodziło. - Nie poznaję cię, moja droga.
- Proste zaklęcie - odrzekła chłodno czarodziejka - powinno ci wystarczyć do stwierdzenia, że to ja, a nie żaden doppelgänger. Rzuć taki czar, jeśli musisz. A potem przejdź do tego, o co cię prosiłam.
Fringilla Vigo pogłaskała kota, który ocierał się o jej łydkę, mrucząc i prężąc grzbiet, udając, że to gest sympatii, a nie zawoalowana sugestia
dworze - ucięła Assire. - A akademia będzie musiała się przyzwyczaić. Mamy trzynasty wiek. Najwyższa pora na zerwanie z przesądem, że dbanie o wygląd zewnętrzny dowodzi u magiczki płochości i miałkości umysłu.<br>- Paznokcie też - Fringilla lekko zmrużyła zielone oczy, którym nigdy nic nie uchodziło. - Nie poznaję cię, moja droga. <br>- Proste zaklęcie - odrzekła chłodno czarodziejka - powinno ci wystarczyć do stwierdzenia, że to ja, a nie żaden doppelgänger. Rzuć taki czar, jeśli musisz. A potem przejdź do tego, o co cię prosiłam.<br>Fringilla Vigo pogłaskała kota, który ocierał się o jej łydkę, mrucząc i prężąc grzbiet, udając, że to gest sympatii, a nie zawoalowana sugestia
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego