Typ tekstu: Książka
Autor: Pinkwart Maciej
Tytuł: Dziewczyna z Ipanemy
Rok: 2003
jest to po prostu dom mieszkalny jakiegoś wyższego urzędnika.
Spacerował po okolicy, aż spotkał starego Jarząbka, który latem był fiakrem, a zimą dorabiał jako palacz centralnego ogrzewania.
- Panie Jarząbek! - zaczepił go - Co tu te Niemcy urządziły?
Góral obejrzał się dokoła i ściszył głos.
- Nawet sie nie patrz w te strone, chłopce - rzucił półgłosem - tutaj majom siedzibe tej swojej partyji od Hitlera, niech go... NSD..., cy jakosi tak.
- No i co tam robią? Mieszka tu ktoś?
- Na stałe tylko stróż, Polak, ale foksdojcz. Jo tam chodzem polić, to syćko widzem. Ale niemieckiego nie wiem, to mało rozumiem. Jakisi urząd tu majom, biurka
jest to po prostu dom mieszkalny jakiegoś wyższego urzędnika.<br>Spacerował po okolicy, aż spotkał starego Jarząbka, który latem był fiakrem, a zimą dorabiał jako palacz centralnego ogrzewania.<br>- Panie Jarząbek! - zaczepił go - Co tu te Niemcy urządziły?<br>Góral obejrzał się dokoła i ściszył głos.<br>- Nawet sie nie patrz w te strone, chłopce - rzucił półgłosem - tutaj majom siedzibe tej swojej partyji od Hitlera, niech go... NSD..., cy jakosi tak.<br>- No i co tam robią? Mieszka tu ktoś?<br>- Na stałe tylko stróż, Polak, ale foksdojcz. Jo tam chodzem polić, to syćko widzem. Ale niemieckiego nie wiem, to mało rozumiem. Jakisi urząd tu majom, biurka
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego