i skrócenie czasu podejmowanych interwencji. Te nie tylko technologiczne nowości powinny się przyczynić do poprawy bezpieczeństwa. Zamierzam pracować nad wizerunkiem warszawskiego policjanta. Niech odejdzie w niepamięć skojarzenie, że gliniarz to albo mruk, albo taki ktoś, że jak już się odezwie, to wstyd słuchać. Policjant musi być komunikatywny. Owszem, dobrze, gdy chodzi w swoim sektorze pracy i wypatruje bandytów, ale niech też czasami zagada sklepikarza czy kioskarza, czy wszystko u niego w porządku, czy ktoś go nie prześladuje, nie żąda haraczu. Niech to będzie chociaż parę słów, ale niech w tych słowach gliniarz wykaże troskę o obywatela. Gwarantuję, taka taktyka na pewno