Typ tekstu: Książka
Autor: Ziomecki Mariusz
Tytuł: Lato nieśmiertelnych
Rok: 2002
do przyjaznego tonu. - Patrz pan, domy pomalowane, asfalt na drogach. Anteny satelitarne na dachach. Komuna upadła. Związek Radziecki zawalił się z trzaskiem. Ruscy wyszli z Polski... A pan tu się zgrywasz z tym sześćdziesiątym czwartym.
- A Niemcy? - zainteresował się.
- Mocne jak nigdy.
- To znów tu wrócą - orzekł.
- Raczej nie. Chociaż, cholera wie? Niee, teraz trzymamy sztamę z Niemcami. Co drugi z Kurkowa jeździ tam na robotę, przed domami stoją stare mercedesy, a nawet nowe ople. Dziewuchy też jeżdżą, łapią mężów i przyjeżdżają latem z małymi Johannesami w wózeczkach. Aha, z Amerykanami również trzymamy. Wciągnęli nas do NATO.
- Komunistów dużo powiesili? - zainteresował
do przyjaznego tonu. - Patrz pan, domy pomalowane, asfalt na drogach. Anteny satelitarne na dachach. Komuna upadła. Związek Radziecki zawalił się z trzaskiem. Ruscy wyszli z Polski... A pan tu się zgrywasz z tym sześćdziesiątym czwartym.<br>- A Niemcy? - zainteresował się.<br>- Mocne jak nigdy. <br>- To znów tu wrócą - orzekł.<br>- Raczej nie. Chociaż, cholera wie? Niee, teraz trzymamy sztamę z Niemcami. Co drugi z Kurkowa jeździ tam na robotę, przed domami stoją stare mercedesy, a nawet nowe ople. Dziewuchy też jeżdżą, łapią mężów i przyjeżdżają latem z małymi Johannesami w wózeczkach. Aha, z Amerykanami również trzymamy. Wciągnęli nas do NATO. <br>- Komunistów dużo powiesili? - zainteresował
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego