Typ tekstu: Książka
Autor: Szklarski Alfred
Tytuł: Tomek w krainie kangurów
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1957
i to akurat przy końcu roku - szepnął Jurek. - Czuję, że
pójdę następny...
- Zaraz powinien być dzwonek, może nie zdąży... - pocieszył go Tomek,
chociaż sam nie wierzył już w szczęśliwe zakończenie lekcji.
Mimo woli spojrzał na nauczyciela. Właśnie wpisywał stopień
Tatarkiewiczowi niemal dotykając nosem dziennika. To nasunęło Tomkowi
szaleńczy pomysł. Nauczyciel chorował na oczy, z tego też powodu
niedowidział, a dzisiaj, szczęśliwym zdarzeniem losu, nie miał okularów
i całą jego uwagę pochłaniał dziennik, w którym z takim zapałem stawiał
złe noty.
"Trzeba ratować Jurka za wszelką cenę, choćby przez wzgląd na jego
ojca z determinacją - pomyślał Tomek. - Niech się dzieje, co chce
i to akurat przy końcu roku - szepnął Jurek. - Czuję, że<br>pójdę następny...<br> - Zaraz powinien być dzwonek, może nie zdąży... - pocieszył go Tomek,<br>chociaż sam nie wierzył już w szczęśliwe zakończenie lekcji.<br> Mimo woli spojrzał na nauczyciela. Właśnie wpisywał stopień<br>Tatarkiewiczowi niemal dotykając nosem dziennika. To nasunęło Tomkowi<br>szaleńczy pomysł. Nauczyciel chorował na oczy, z tego też powodu<br>niedowidział, a dzisiaj, szczęśliwym zdarzeniem losu, nie miał okularów<br>i całą jego uwagę pochłaniał dziennik, w którym z takim zapałem stawiał<br>złe noty.<br> "Trzeba ratować Jurka za wszelką cenę, choćby przez wzgląd na jego<br>ojca z determinacją - pomyślał Tomek. - Niech się dzieje, co chce
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego