Typ tekstu: Książka
Autor: Brzechwa Jan
Tytuł: Gdy owoc dojrzewa
Rok: 1958
się gabinet ojca i tam odbywały się jego poobiednie drzemki, a w kuchni Gawriła pomagał Tekli oprawiać lampy i nastawiać samowar.

W Nowych Sokolnikach, poza tym, że domek Jurczenki zajmował teraz Matwiejew, na pozór nic się nie zmieniło. Waśka przywoził wodę, kobiety ze wsi przynosiły suszone grzyby, stary Winter często chorował i całkiem już zaniedbał ogród. Tekla zdążyła jeszcze zakwasić na zimę kapustę i usmażyć borówki.

Krysia z Wieroczką Stiebłową chodziły do szkoły kolejowej, a dodatkowo brały lekcje u nauczycielki Szandybiny, która zorganizowała komplety dla dzieci bardziej zaawansowanych.

Ojciec często spędzał wieczory poza domem, a potem zamykał się z matką w
się gabinet ojca i tam odbywały się jego poobiednie drzemki, a w kuchni Gawriła pomagał Tekli oprawiać lampy i nastawiać samowar.<br><br>W Nowych Sokolnikach, poza tym, że domek Jurczenki zajmował teraz Matwiejew, na pozór nic się nie zmieniło. Waśka przywoził wodę, kobiety ze wsi przynosiły suszone grzyby, stary Winter często chorował i całkiem już zaniedbał ogród. Tekla zdążyła jeszcze zakwasić na zimę kapustę i usmażyć borówki.<br><br>Krysia z Wieroczką Stiebłową chodziły do szkoły kolejowej, a dodatkowo brały lekcje u nauczycielki Szandybiny, która zorganizowała komplety dla dzieci bardziej zaawansowanych.<br><br>Ojciec często spędzał wieczory poza domem, a potem zamykał się z matką w
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego