Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Dzień Dobry
Nr: 29/06
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2001
Wisła staje się coraz bardziej dzika. Mijamy stada kaczek. Nad wodą śmigają jaskółki i rybitwy. Echosonda pokazuje przepływającą pod nami dużą rybę. - Czasami nasze działania w niczym nie przypominają działań policyjnych. Kiedyś na przykład zdejmowaliśmy z łachy rannego bociana, w zimie uwalniamy przymarznięte do lodu łabędzie. Raz nawet uratowaliśmy psa chow-chow. Trzeba go było ściągnąć z wyspy na 505. km rzeki - wspomina Gładysz.

Marcin Szumowski



Niebezpieczne kapieliska na Wiśle
Marzenia Viktora

Z Mińska do granicy z Polską dojechał pociągiem. Pod Białymstokiem spuścił swój ponton na Narew i tak zaczął trwającą kilkanaście tygodni wyprawę. Niepełnosprawny Viktor Ziborow chce przepłynąć pontonem przez
Wisła staje się coraz bardziej dzika. Mijamy stada kaczek. Nad wodą śmigają jaskółki i rybitwy. Echosonda pokazuje przepływającą pod nami dużą rybę. - Czasami nasze działania w niczym nie przypominają działań policyjnych. Kiedyś na przykład zdejmowaliśmy z łachy rannego bociana, w zimie uwalniamy przymarznięte do lodu łabędzie. Raz nawet uratowaliśmy psa chow-chow. Trzeba go było ściągnąć z wyspy na 505. km rzeki - wspomina Gładysz.<br><br>&lt;au&gt;Marcin Szumowski&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br><br><br><br>&lt;div type="art" sex="m"&gt;&lt;tit&gt;Niebezpieczne kapieliska na Wiśle&lt;/&gt;<br>Marzenia Viktora<br><br>Z Mińska do granicy z Polską dojechał pociągiem. Pod Białymstokiem spuścił swój ponton na Narew i tak zaczął trwającą kilkanaście tygodni wyprawę. Niepełnosprawny Viktor Ziborow chce przepłynąć pontonem przez
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego