Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 10.02 (40)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
Fandrine, mieście swojej żony, budowlę godną paryskiego cmentarza Pre Lachaise. Tym samym udowodnił, że chociaż biały, ma duszę Malgasza. Na Madagaskarze religia katolicka wpisała się w kult przodków. Bóg jest daleki i niedostępny. To przodkowie są łącznikiem między tym światem a tamtym. Roztaczają również opiekę nad swoimi potomkami. Zmarłych nie chowa się w ziemi, ale w grobowcach, gdzie spoczywają owinięci w białe, lniane albo jedwabne, prześcieradła.

Śmierć nie uniemożliwia kontaktu. Raz na parę lat w obrzędzie zwanym famadihana Malgasze wyjmują swoich zmarłych z ich schronienia. - Żeby nie czuli się samotni, żeby wiedzieli, że o nich nie zapomnieliśmy - tłumaczy Emilienne. To moment
Fandrine, mieście swojej żony, budowlę godną paryskiego cmentarza Pre Lachaise. Tym samym udowodnił, że chociaż biały, ma duszę Malgasza. Na Madagaskarze religia katolicka wpisała się w kult przodków. Bóg jest daleki i niedostępny. To przodkowie są łącznikiem między tym światem a tamtym. Roztaczają również opiekę nad swoimi potomkami. Zmarłych nie chowa się w ziemi, ale w grobowcach, gdzie spoczywają owinięci w białe, lniane albo jedwabne, prześcieradła.<br><br>Śmierć nie uniemożliwia kontaktu. Raz na parę lat w obrzędzie zwanym famadihana Malgasze wyjmują swoich zmarłych z ich schronienia. - Żeby nie czuli się samotni, żeby wiedzieli, że o nich nie zapomnieliśmy - tłumaczy Emilienne. To moment
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego