Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Karan
Nr: 9-10
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1995
z domów gdzie często biły się między sobą lub piły alkohol. Niektóre z nich wagarowały, uważając, że im szkoła wcale nie jest potrzebna. Początkowo, kiedy zaczęły przychodzić do świetlicy, niewiele się w ich poglądach zmieniło. Monika nadal w większości swoich zeszytów spisywała "złote myśli" zamiast notatek z lekcji, a Romek chował się pod stołem, bo nie chciał odrabiać lekcji. Nie lubił też zabawy z innymi dziećmi. Trzeba było wiele pracy i wysiłku, aby znów zaczęły w siebie wierzyć, aby wróciły do nauki. Nagrodą dla nas wszystkich byłą wiadomość, że Romek i Monika zdali do następnej klasy.
Innym naszym problemem były bójki między
z domów gdzie często biły się między sobą lub piły alkohol. Niektóre z nich wagarowały, uważając, że im szkoła wcale nie jest potrzebna. Początkowo, kiedy zaczęły przychodzić do świetlicy, niewiele się w ich poglądach zmieniło. Monika nadal w większości swoich zeszytów spisywała "złote myśli" zamiast notatek z lekcji, a Romek chował się pod stołem, bo nie chciał odrabiać lekcji. Nie lubił też zabawy z innymi dziećmi. Trzeba było wiele pracy i wysiłku, aby znów zaczęły w siebie wierzyć, aby wróciły do nauki. Nagrodą dla nas wszystkich byłą wiadomość, że Romek i Monika zdali do następnej klasy. <br>Innym naszym problemem były bójki między
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego