Typ tekstu: Książka
Autor: Worcell Henryk
Tytuł: Zaklęte rewiry
Rok wydania: 1989
Rok powstania: 1936
jakie w ostatnich miesiącach...
- Płacić!
- Służę uprzejmie - Roman zgarnął pieniądze, podziękował i poszedł do trafiki kupić papierosów, pogawędził trochę z trafikantką, panną nad wyraz skromną i niepokaźną, wreszcie zajrzał do garderoby i tam znalazł ukrytego między futrami ślamazarnego pikola Bartka, przyjętego niedawno do pomocy Pawłowi .
- To ty, łajdaku, tu się chowasz, a tam nie ma kto ilustracyj podawać! Jazda, poszukaj włoską ilustrację dla pani na duży stół u mnie.
- A która to jest włoska ilustracja?
- Psiakrew, jużeś tu jest tydzień, a jeszcze nie wiesz? A po żarcie do kuchni wiesz, gdzie się idzie? Naturalnie, to wiedziałeś zaraz pierwszego dnia. Za węchem
jakie w ostatnich miesiącach...<br>- Płacić!<br>- Służę uprzejmie - Roman zgarnął pieniądze, podziękował i poszedł do trafiki kupić papierosów, pogawędził trochę z trafikantką, panną nad wyraz skromną i niepokaźną, wreszcie zajrzał do garderoby i tam znalazł ukrytego między futrami ślamazarnego pikola Bartka, przyjętego niedawno do pomocy Pawłowi &lt;page nr=200&gt;.<br>- To ty, łajdaku, tu się chowasz, a tam nie ma kto ilustracyj podawać! Jazda, poszukaj włoską ilustrację dla pani na duży stół u mnie.<br>- A która to jest włoska ilustracja?<br>- Psiakrew, jużeś tu jest tydzień, a jeszcze nie wiesz? A po żarcie do kuchni wiesz, gdzie się idzie? Naturalnie, to wiedziałeś zaraz pierwszego dnia. Za węchem
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego