Typ tekstu: Książka
Autor: Nawrocka Magdalena
Tytuł: Krzywe zwierciadło
Rok wydania: 1999
Rok powstania: 1994
cały dobytek w korytarzu, a raczej w salonie poczekalni. Przydzielony mi wraz ze współlokatorką pokój na piętrze postanawiam stanowczo zignorować.
Robię minę zawziętą i obrażoną. Nie mając prawa do osobnego pokoju, będę koczowała w hallu. Ja jestem pacjentka trudna, paląca, słuchająca muzyki, fanatycznie oddająca się pisaniu, a na dokładkę przeraźliwie chrapiąca w nocy. Zdecydowanie nie mam prawa narażać drugiej osoby i to do tego chorej na swoje kłopotliwe towarzystwo.

Trzeci już raz robię taką rozpoznawczą rundę. Metr po metrze oceniam solidność parkanu, nienawistnym spojrzeniem obrzucam osaczającą mnie zewsząd rzeczkę.
I jest dziura, nawet wystarczająco duża, aby przez nią przejść. Zasłonięta też
cały dobytek w korytarzu, a raczej w salonie poczekalni. Przydzielony mi wraz ze współlokatorką pokój na piętrze postanawiam stanowczo zignorować. <br>Robię minę zawziętą i obrażoną. Nie mając prawa do osobnego pokoju, będę koczowała w hallu. Ja jestem pacjentka trudna, paląca, słuchająca muzyki, fanatycznie oddająca się pisaniu, a na dokładkę przeraźliwie chrapiąca w nocy. Zdecydowanie nie mam prawa narażać drugiej osoby i to do tego chorej na swoje kłopotliwe towarzystwo.<br>&lt;gap reason="sampling"&gt; <br>Trzeci już raz robię taką rozpoznawczą rundę. Metr po metrze oceniam solidność parkanu, nienawistnym spojrzeniem obrzucam osaczającą mnie zewsząd rzeczkę. <br>I jest dziura, nawet wystarczająco duża, aby przez nią przejść. Zasłonięta też
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego