Typ tekstu: Książka
Autor: Miller Marek
Tytuł: Pierwszy milion
Rok: 1999
rozmowy, ale kątem oka śledził Pynię, która po jakimś czasie wzięła klucz z deseczki z napisem WC i wyszła na korytarz. Frik niewiele myśląc odliczył do stu i ruszył za nią.
- Wychodzisz? - zapytał Piki. - Uważaj. Pyta o ciebie. Trochę jej opowiedziałem...
- Co jej powiedziałeś? - Frik zdradzał autentyczną ciekawość.
- Że masz chroniczną erekcję...
Frik popukał się w czoło i ruszył w stronę drzwi. Wyszedł na korytarz, postał chwilę i wszedł do damskiej ubikacji. Bez pukania otworzył jedyne zamknięte drzwi kabiny. Na sedesie siedziała Pynia ze ściągniętymi majtkami. Frik znieruchomiał, jakby zobaczył ducha. Pynia wyglądała naturalnie i bezradnie. Patrzyła na niego i nie
rozmowy, ale kątem oka śledził Pynię, która po jakimś czasie wzięła klucz z deseczki z napisem WC i wyszła na korytarz. Frik niewiele myśląc odliczył do stu i ruszył za nią.<br>- Wychodzisz? - zapytał Piki. - Uważaj. Pyta o ciebie. Trochę jej opowiedziałem... <br>- Co jej powiedziałeś? - Frik zdradzał autentyczną ciekawość.<br>- Że masz chroniczną erekcję... <br>Frik popukał się w czoło i ruszył w stronę drzwi. Wyszedł na korytarz, postał chwilę i wszedł do damskiej ubikacji. Bez pukania otworzył jedyne zamknięte drzwi kabiny. Na sedesie siedziała Pynia ze ściągniętymi majtkami. Frik znieruchomiał, jakby zobaczył ducha. Pynia wyglądała naturalnie i bezradnie. Patrzyła na niego i nie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego