Typ tekstu: Książka
Autor: Żeromski Stefan
Tytuł: Przedwiośnie
Rok wydania: 1997
Rok powstania: 1925
rękę ujmie rewolwer, ażeby strzelać do żołnierza, jeśli weń żerdzią natrafi i gdy się walka wywiąże. Posłyszawszy plusk w rzece żołnierz ze swego konia krzyczy: ja tiebia wiżu! ja tiebia wiżu! - Po tym okrzyku rewolucjonista poznaje miejsce postoju żołnierza. Przechodzi obok niego o krok, o dwa kroki. Słyszy, jak siodło chrzęści pod jeźdźcem, jak dzwonią jego ostrogi i chrapie koń strwożony. Idzie boso, przeziębły do szpiku kości, dygocący, półnagi, po ostrych kołkach zarośli - w rodzinny kraj, ażeby budzić ze snu niewoli.
Pan Gajowiec opowiadał swemu młodemu słuchaczowi o sześciu kolejnych manifestacjach robotniczych, w których rokrocznie w dniu 1 maja brał udział
rękę ujmie rewolwer, ażeby strzelać do żołnierza, jeśli weń żerdzią natrafi i gdy się walka wywiąże. Posłyszawszy plusk w rzece żołnierz ze swego konia krzyczy: &lt;foreign lang="rus"&gt;ja tiebia wiżu&lt;/&gt;! &lt;foreign lang="rus"&gt;ja tiebia wiżu&lt;/&gt;! - Po tym okrzyku rewolucjonista poznaje miejsce postoju żołnierza. Przechodzi obok niego o krok, o dwa kroki. Słyszy, jak siodło chrzęści pod jeźdźcem, jak dzwonią jego ostrogi i chrapie koń strwożony. Idzie boso, przeziębły do szpiku kości, dygocący, półnagi, po ostrych kołkach zarośli - w rodzinny kraj, ażeby budzić ze snu niewoli.<br>Pan Gajowiec opowiadał swemu młodemu słuchaczowi o sześciu kolejnych manifestacjach robotniczych, w których rokrocznie w dniu 1 maja brał udział
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego