Typ tekstu: Książka
Autor: Dawid Bieńkowski
Tytuł: Nic
Rok: 2005
tak jak teraz Pamelka stałabym pod sklepem, z jednym dzieciakiem w wózku, drugim już biegającym i trzecim w brzuchu... Rzeczywiście, ta liczba drobiazgu bardzo cię mogła, mój drogi Sławeczku, wykończyć i zrozumiałe jest, że na trzeźwo nie możesz tego wytrzymać... Jaka ty głupia, Anka, byłaś. Świata nie widziałaś poza tym chujem... Ale jak się o wszystkim dowiedziałaś, to od razu sobie znalazłaś stancję i wyniosłaś się stamtąd... Teraz stąd musisz się wynieść...

Mała, dzisiaj nie ma już ani minuty, nawet nie myśl o herbacie. Natychmiastowy wypad i bieg sprinterski, to może Magdalena Parapet nie wrąbie ci spóźnienia. Walniesz sobie kawę z
tak jak teraz Pamelka stałabym pod sklepem, z jednym dzieciakiem w wózku, drugim już biegającym i trzecim w brzuchu... Rzeczywiście, ta liczba drobiazgu bardzo cię mogła, mój drogi Sławeczku, wykończyć i zrozumiałe jest, że na trzeźwo nie możesz tego wytrzymać... Jaka ty głupia, Anka, byłaś. Świata nie widziałaś poza tym chujem... Ale jak się o wszystkim dowiedziałaś, to od razu sobie znalazłaś stancję i wyniosłaś się stamtąd... Teraz stąd musisz się wynieść...<br><br>Mała, dzisiaj nie ma już ani minuty, nawet nie myśl o herbacie. Natychmiastowy wypad i bieg sprinterski, to może Magdalena Parapet nie wrąbie ci spóźnienia. Walniesz sobie kawę z
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego