Typ tekstu: Książka
Autor: Górska Halina
Tytuł: Druga brama
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1935
skąd można wiedzieć, czemu zaufać, do czego odnosić
się z szacunkiem, jeśli nawet stary, poczciwy mahoniowy
stolik w salonie...

Dręczył mnie niepokój. A zarazem pragnęłam
móc tak od razu i nieomylnie jak Jan przeniknąć do samego
sedna rzeczy. Gdy tylko zostawałam sama w pokoju, chodziłam
tam i na powrót z chustką do nosa (zamiast ściereczki)
w ręku i mruczałam:

- Ty myślisz, że to jest kredens? To
imitacja... Ty myślisz, że to jest obraz? To
imitacja... Ty myślisz...

Kiedyś zastała mnie niespodziewanie na tej zabawie matka.


- Co ty wygadujesz za głupstwa?! - zawołała
zdziwiona i przestraszona.

- E... to nic... - byłam bardzo zawstydzona.

A
skąd można wiedzieć, czemu zaufać, do czego odnosić <br>się z szacunkiem, jeśli nawet stary, poczciwy mahoniowy <br>stolik w salonie... <br><br>Dręczył mnie niepokój. A zarazem pragnęłam <br>móc tak od razu i nieomylnie jak Jan przeniknąć do samego <br>sedna rzeczy. Gdy tylko zostawałam sama w pokoju, chodziłam <br>tam i na powrót z chustką do nosa (zamiast ściereczki) <br>w ręku i mruczałam: <br><br>- Ty myślisz, że to jest kredens? To <br>imitacja... Ty myślisz, że to jest obraz? To <br>imitacja... Ty myślisz... <br><br>Kiedyś zastała mnie niespodziewanie na tej zabawie matka. <br><br><br>- Co ty wygadujesz za głupstwa?! - zawołała <br>zdziwiona i przestraszona. <br><br>- E... to nic... - byłam bardzo zawstydzona. <br><br>A
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego