Typ tekstu: Książka
Autor: Pinkwart Maciej
Tytuł: Dziewczyna z Ipanemy
Rok: 2003
to przyjedź, naturalnie jak możesz to z Magdą. Pozdrawiam - Michał.
Przyjechała po tygodniu. Sama.
Wracał właśnie z Burkiem z Doliny Jarząbczej i gdy doszedł do drogi na polanie koło bacówki - obejrzał się w prawo i zobaczył ją w grupie kilkunastu osób, podchodzących od strony Hucisk do schroniska. Brązowa kurtka, plecak, chustka na głowie - nie poznał jej w pierwszej chwili. Zawołała go po imieniu i dopiero wtedy zorientował się, że po raz pierwszy wróci do schroniska nie sam.
Trochę nieporadnie poprowadził ją do swego mieszkania na tyłach schroniskowej kuchni. Udawał, że nie widzi zdziwionych spojrzeń personelu, kiedy przechodzili za bufetem na zaplecze
to przyjedź, naturalnie jak możesz to z Magdą. Pozdrawiam - Michał.<br>Przyjechała po tygodniu. Sama. <br>Wracał właśnie z Burkiem z Doliny Jarząbczej i gdy doszedł do drogi na polanie koło bacówki - obejrzał się w prawo i zobaczył ją w grupie kilkunastu osób, podchodzących od strony Hucisk do schroniska. Brązowa kurtka, plecak, chustka na głowie - nie poznał jej w pierwszej chwili. Zawołała go po imieniu i dopiero wtedy zorientował się, że po raz pierwszy wróci do schroniska nie sam.<br>Trochę nieporadnie poprowadził ją do swego mieszkania na tyłach schroniskowej kuchni. Udawał, że nie widzi zdziwionych spojrzeń personelu, kiedy przechodzili za bufetem na zaplecze
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego