Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Przekrój
Nr: 37 (2934)
Miejsce wydania: Kraków
Rok: 2001
Dzięki temu ludzie nie wpadają pod gąsienice miażdżące śmieci.
Fetor jest tak straszny, że z trudem można oddychać. Śmieciarki, pędząc na hałdy odpadów, wzniecają tumany kurzu.
Wampiry wybebeszają każdą paczkę. Oglądają raz i drugi. To, co można sprzedać, wkładają do pocerowanych siatek lub worków. Przenoszą je na wyodrębnione stoiska z chwiejącymi się fotelami lub krzesłami, na których można odpocząć. W obawie przed kradzieżami zawsze ktoś przy nich czuwa.
Nowicjusze stoją z boku, nieśmiało grzebią w resztkach, przemaglowanych przez długoletnich bywalców. Nie idą do centrum, do którego podjeżdżają śmieciarki i gdzie najszybciej można znaleźć coś cennego.
- Dla większości wampirów wysypisko jest jak matka
Dzięki temu ludzie nie wpadają pod gąsienice miażdżące śmieci.<br>Fetor jest tak straszny, że z trudem można oddychać. Śmieciarki, pędząc na hałdy odpadów, wzniecają tumany kurzu.&lt;/&gt;<br>Wampiry wybebeszają każdą paczkę. Oglądają raz i drugi. To, co można sprzedać, wkładają do pocerowanych siatek lub worków. Przenoszą je na wyodrębnione stoiska z chwiejącymi się fotelami lub krzesłami, na których można odpocząć. W obawie przed kradzieżami zawsze ktoś przy nich czuwa.<br>Nowicjusze stoją z boku, nieśmiało grzebią w resztkach, przemaglowanych przez długoletnich bywalców. Nie idą do centrum, do którego podjeżdżają śmieciarki i gdzie najszybciej można znaleźć coś cennego.<br>- &lt;q&gt;Dla większości wampirów wysypisko jest jak matka
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego