Typ tekstu: Książka
Autor: Iredyński Ireneusz
Tytuł: Dzień oszusta. Człowiek epoki
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1962
świętej pamięci matki mojej, dziewczynie bardzo umeblowanie przypadło do gustu, Wiator też był obecny podczas tych oględzin, zauważyłem, że jego rogi umocowane na ścianie nie zrobiły na nim wrażenia, ani mrugnięciem, ani uśmiechem nie dał mi do poznania, że wie, skąd pochodzi to rozłożyste trofeum; myślałem, że to opanowanie jest chwilowe, myliłem się, Henio zaproponował, byśmy usiedli, i zaczął mi prawić o swoich sprawach fabrycznych, kto z nim trzyma, kto jest przeciw, Basia wspomagała męża, dawała zwięzłe charakterystyki osób wrogich inżynierowi, cięty miała języczek, z perwersyjnym upodobaniem podkreślała wady fizyczne tych ludzi, "i niech pan sobie wyobrazi, że taki człowiek jest
świętej pamięci matki mojej, dziewczynie bardzo umeblowanie przypadło do gustu, Wiator też był obecny podczas tych oględzin, zauważyłem, że jego rogi umocowane na ścianie nie zrobiły na nim wrażenia, ani mrugnięciem, ani uśmiechem nie dał mi do poznania, że wie, skąd pochodzi to rozłożyste trofeum; myślałem, że to opanowanie jest chwilowe, myliłem się, Henio zaproponował, byśmy usiedli, i zaczął mi prawić o swoich sprawach fabrycznych, kto z nim trzyma, kto jest przeciw, Basia wspomagała męża, dawała zwięzłe charakterystyki osób wrogich inżynierowi, cięty miała języczek, z perwersyjnym upodobaniem podkreślała wady fizyczne tych ludzi, "i niech pan sobie wyobrazi, że taki człowiek jest
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego