Typ tekstu: Książka
Autor: Dawid Bieńkowski
Tytuł: Nic
Rok: 2005
siebie... Te gadki Jolki: bo to jest ważne dla dziecka i takie tam, co tylko wpuszcza człowieka w poczucie winy. Wydaje jej się, że coś w ten sposób załatwi. A ja mam zasadę. Nie będzie niczego ode mnie wymuszała. Żadnych emocjonalnych szantaży. I Monika niestety robi się do niej podobna, ciągle każe mi coś sobie kupować, i jeszcze te manipulacje: dlaczego nie masz dla mnie czasu, dlaczego nie możesz się ze mną spotkać wtedy a wtedy, nie rozumie, że moja praca wymaga czasem kompletnej samotności, nie mam ochoty na kontakt z nikim. Ty, chłopie, musisz to najlepiej rozumieć. - Hehe uderzył dłonią
siebie... Te gadki Jolki: bo to jest ważne dla dziecka i takie tam, co tylko wpuszcza człowieka w poczucie winy. Wydaje jej się, że coś w ten sposób załatwi. A ja mam zasadę. Nie będzie niczego ode mnie wymuszała. Żadnych emocjonalnych szantaży. I Monika niestety robi się do niej podobna, ciągle każe mi coś sobie kupować, i jeszcze te manipulacje: dlaczego nie masz dla mnie czasu, dlaczego nie możesz się ze mną spotkać wtedy a wtedy, nie rozumie, że moja praca wymaga czasem kompletnej samotności, nie mam ochoty na kontakt z nikim. Ty, chłopie, musisz to najlepiej rozumieć. - Hehe uderzył dłonią
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego