starszą siostrą, studentką; że ich matka, Józefina Bitner, jest wybitną aktorką, że przeniosła się do Bostonu, bo tam wyszła za mąż; Konrad był u niej dwa razy, Józefina też czasem przyjeżdża na święta albo na wakacje. Przysyła pieniądze na życie, ale oni z siostrą nie najlepiej sobie radzą, więc też ciągle im brakuje funduszów. Ale to, oczywiście, nie problem, bo on właśnie od przeszło pół roku zarabia, i to nieźle, urządzając przedstawienia uliczne.<br>- Uliczne? Po prostu na ulicy? - zdziwiła się Aurelia.<br>- Tak jest. - Konrad, wciąż energicznie maszerując, obejrzał się przez ramię i rzucił jej uśmiech pełen wyższości oraz zadowolenia z siebie