patrzyli teraz na mnie, ale byłem zahipnotyzowany wzrokiem Kacperskiego i chciałem go przekonać, że naprawdę mówię to, co myślę.<br>- I dopiero w naszych czasach znalazłem sobie miejsce w życiu! - dodałem szybko. - Wszystko, co osiągnąłem...<br>- Wiecie, Piszczyk, wy jesteście dziwny człowiek - przerwał mi Kacperski patrząc na mnie z odrobiną podziwu. - Tak ciągle krzyczycie, mówicie, niby serce na dłoni... a rozgryźć was nie mogę już od dwóch lat.<br>- Po co mnie rozgryzać?! - zawołałem zaniepokojony. - Przecież mnie dobrze znacie! Zawsze mówię to, co myślę! Co jeszcze chcecie wiedzieć?<br>- Nic, nic - odparł z rezygnacją i podniósł szklankę. - Wasze zdrowie, Piszczyk.<br>Niestety, nie znalazłem w jego